Tuesday 26 June 2012

Parasolka - czyli najlepszy gadzet na "szkocka pogode" ;)



W Glasgow od kilku dni nie przestaje padac deszcz ( czyli mamy ponownie typowe szkockie lato :) a prognoza pogody na najblizszy tydzien wyglada rownie nieciekawie - czyli bardzo mokro i bardzo deszczowo, postanowilam wiec napisac kilka slow na temat parasolki, ktora jest napewno niezbednym gadzetem kazdej osoby mieszkajacej w tym deszczowym kraju :)




Parasol - z wloskiego 'para sole' czyli "na slonce" lub w doslownym tlumaczeniu "sloncochron" - jest to przedmiot majacy na celu ochrone nas przed sloncem, deszczem lub sniegiem. Sklada sie z dwoch glownych czesci : drewnianej, metalowej badz plastikowej raczki oraz usztywnionego kawalka materialu, ktory najczesciej ma ksztalt wielokata foremnego.




W Szkocji jak i calej Wielkiej Brytanii slowo "umbrella" odnosi sie do przedmiotu chroniacego przed deszczem (chociaz slowo to pochodzi od lacinskiego "umbra" oznaczajacego cien ), natomiast "parasol" to przedmiot majacy na celu ochrone naszej skory przed promieniami slonecznymi - oba te przedmioty na pierwszy rzut oka wygladaja identycznie, roznia sie jednak materialem z jakiego sa wykonane - nie wszystkie parasolki sa bowiem wodoodporne.




Na pytanie "Do czego sluzy parasol?" prawie kazdy z Nas odpowiedzialby tak samo: "Do ochrony przed deszczem". Jednakze parasol z zalozenia został wynaleziony jako przedmiot majacy chronic nas przed słoncem i zgubnymi skutkami opalania sie.



Kto wiec po raz pierwszy uzyl parasola przeciwko kroplom deszczu kapiacym na nas z nieba?



Wraz z uplywem czasu oraz postepem technologii zmienila sie nie tylko technika wytwarzania parasoli, ale tekze panujaca na swiecie moda - parasol z produktu luksusowego, jakim byl przez kilka stuleci zostal zdegradowany do zwyklego przedmiotu uzytkowego, i w tej postaci znamy go do dzisiaj. Zmienila sie takze klientela - w czasach starozytnych (zwłaszcza w Rzymie) parasolka byla atrybutem wylacznie kobiecym - jesli mezczyzni paradowali po ulicach z parasolem nad głowa to z reguły byli odmiennej orientacji seksualnej. Az do XVII wieku parasol kojarzyl sie wyłacznie z elementem kobiecej garderoby.




Jako pierwsi wylamali sie Wlosi a zaraz po nich - Francuzi. Ci drudzy jako pierwsi uzyli parasola do ochrony przed deszczem (istnieje duze prawdopodobienstwo, ze na pomysl ten wpadli juz wczesniej Chinczycy, ale z nieznanego nam powodu pomysl ten nie przyjal sie). W Wielkiej Brytanii, ktora slynie z dosc obfitych opadow deszczu, mieszkancy 'mokli' az do poczatkow XVIII wieku. Pierwsza wzmianka o parasolce pojawila sie w 1708 roku, gdy 'English Dictionnary' napomknal o "umbrelli" słuzacej kobiecie do ochrony przed deszczem. W 1750 roku angielski podroznik odwazyl sie ( jako pierwszy mezczyzna na Wyspach ) publicznie pokazac z parasolem w reku, jednakze jego spacerowi po deszczowych ulicach Londynu towarzyszyly bardzo niechetne spojrzenia przechodniow. Pierwszy sklep z parasolami otwarto w Londynie dopiero w 1830 roku, takze az 30 lat zajelo Anglikom plci meskiej przekonanie sie do tego wynalazku.  




Gdy mezczyzni zamieszkujacy UK przyzwyczaili sie wreszcie do uzywania parasola, z ogromna pasja zabrali sie za jego udoskonalanie. W 1852 roku opracowano metalowy stelaz, ktory bardzo ulatwil uzytkowanie tego urzadzenia. System otwierania i zamykania, obecnie uzywany w wiekszosci parasoli opatentowal jednak w 1885 roku czarny wynalazca William Carter, pochodzacy z USA.




Chociaz w niektorych szerokosciach geograficznych parasol z powodzeniem nadal sluzy jako skuteczna ochrona przed sloncem, mi sluzy on jedynie do ochrony przed deszczem, ktorego napewno w Szkocji nam nie brakuje - zycze wiec sobie i Wam duzo wiecej slonecznych dni w tym pieknym i bardzo mokrym kraju ;) A na zakonczenie kilka kolorowych parasolek, ktore pomoga rozweselic te pochmurne dni :)
















 Buziaki A.


Zrodlo: internet, nauka.eurocity.pl,

Friday 15 June 2012

Waiting 4 the summer ;)

Poniewaz za oknem znowu pada deszcz, jest szaro i ponuro postanowilam podzielic sie z Wami kilkoma fotkami zrobionymi w Szkocji zeszlego lata - niech te kolory zatrzymaja w Was pozytywna energie i letnie ciepelko...











Have a good day everyone ;)
A.

Wednesday 6 June 2012

T in the Park - czyli najwiekszy i najlepszy festiwal muzyczny w Szkocji.

Jesli lubicie dobra muzyke, imprezy pod golym niebem, nocowanie w namiotach oraz kalosze to napewno T in the Park jest festiwalem wlasnie dla Was - jest to najwiekszy i zdecydowanie najlepszy festiwal muzyczny w Szkocji.

Logo T in the Park..

Popularnosc festiwalu wzrosla niesamowicie w przeciagu ostatnich lat co sprawia ze bilety na T prawie co roku zostaja wyprzedane.



A wszystko zaczelo sie w poznych latach 80tych, kiedy to DF Concerts i MCD ( dwoch wiodacych promotorow koncertow z UK i Irlandi ) nawiazalo wspolprace z Tennets'em - firma produkujaca najpopularniejsze i najlepiej sprzedawane piwko w Szkocji (znajdziemy je praktycznie w kazdym pubie - ja w gorace dni uwielbiam Tennets Ice Cold :).




Tennets od dluzszego czasu goraco wspieral szkocka scene muzyczna a DF Concerts bral pod uwage wykreowanie pierwszego na tak duza skale wydarzenia muzycznego w Szkocji i w ten oto sposob zrodzil sie pomysl festiwalu T in the Park ( w skrocie TitP ).

Pierwsza edycja festiwalu odbyla sie w Strathclyde Country Park w 1994 roku i zgromadzila ponad 17 tysiecy fanow. Kazdego roku przybywalo coraz wiecej zwolennikow TitP wiec obecnie organizowany on jest w Balado ( miejscowosci polozonej ok. 30 mil od stolicy Szkocji - Edinburgha ) i zrzesza ponad 85 tysiecy fanow rocznie.



Welcome to T..





Jest to bez watpienia najwieksze i najwazniejsze muzyczne wydarzenie roku w Szkocji - przez 3 dni na 11 scenach wystepuje lacznie ponad 300 artystow i dj-ow z UK jak i calego swiata. Festiwal na przestrzeni lat zaszczycily swoja obecnoscia takie gwiazdy jak Red Hot Chilli Peppers, Black Eyed Peas, Eminem, Coldplay, Lady Gaga, Jay-Z,  REM, Oasis, The Prodigy, Kings Of Leon, Foo Fighters i wielu, wielu innych....

Lady Gaga na T in the Park..


The Prodigy...


Beyonce..


Piatek jest zdecydowanie ulubionym przez uczestnikow dniem festiwalu - tradycyjnie uznanym juz jako "dzien przebieranek" ( Fancy Dress Friday ). Fani przebieraja sie w rozne, wymyslone przez siebie lub zakupione w sklepach stroje - w ten dzien festiwal przypomina ponad 80-cio tysieczna impreze na Halloween - jak dla mnie swietny pomysl! ;)












W 2012 roku w Balado odbedzie sie juz 19sta edycja festiwalu T in the Park. W przeciagu trzech dni trwania T, od 6 do 8 lipca planowane jest przybycie okolo 100 tysiecy fanow - bilety nadal mozna nadal zakupic na oficjalnej stronie festiwalu www.tinthepark.com.



Plakat tegorocznego TitP..

W zaleznosci od upodoban mozemy kupic bilet jednodniowy na kazdy z dni trwania imprezy badz tez wykupic miejsce namiotowe i przez caly weekend cieszyc sie dobra muzyka, towarzystwem fanow z calego swiata i byc w samym centrum wydarzen.



Jesli wybierzecie opcje kampingu nie zapomnijcie zabrac ze soba kaloszy - jak wszyscy wiemy w Szkocji lubi popadac deszcz wiec buty te sa niezbednym elementem bagazu kazdego szanujacego sie uczestnika T in the Park.




Na zakonczenie nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc Wam udanej imprezy i jesli wszystko pojdzie zgodnie z planem - do zobaczenia na tegorocznym T in the Park! ;)




A.